Afganistan. Do bazy lotniczej w Bagram przybył nowy Polski Kontyngent Wojskowy. Rotacja odbyła się bez problemów. Sprzęt został wydany, a żołnierze przetransportowani do bazy lotniczej Ghazni. Pomimo świadomości zagrożenia ze strony Talibów, nikt nie przypuszczał, że ataki rozpoczną się tak szybko. Już drugiego dnia żołnierze patrolujący rejony górskie w śmigłowcach transportowych Mi-17 zostali ostrzelani przez siły rebeliantów używających przeciwlotniczych karabinów maszynowych pkm-2 kalibru 14.5 mm. Z danych wywiadowczych wynika, że w rejonach górskich wzrasta aktywność obrony przeciwlotniczej Talibów. Dowództwo podjęło decyzję o wykonaniu misji, której celem miałoby być zniszczenie baterii rakiet przeciwlotniczych ziemia - powietrze S-125 Newa i armat przeciwlotniczych S-60. Oddziały miałyby być przetransportowane w teren górski, skąd dalej udałyby się pieszo.
Misja się rozpoczęła. Udało się wykonać główne cele. Niestety wywiad, jak to się często zdarza zawiódł i nie udało się zniszczyć działa, którego pozycja była bardzo dobrze ukryta. Spowodowało to zestrzelenie śmigłowca który miał ewakuować oddziały ze strefy lądowania. Załoga na szczeście ocalała, lecz nie wiadomo jak długo zdoła się bronić przed przeciwnikiem. Dopóki działo nie zostanie uciszone, a załoga ocalona, nie można wysłać kolejnego helikoptera. Po wykonaniu wszystkich zadań drużyna wycofuje się do strefy lądowania w celu ekstrakcji.

Dzielimy się na dwie drużyny.

Polacy:
- dobrze uzbrojeni
- ograniczona ilość amunicji
- super eksta ultra wyszkoleni ;D

Talibowie:
- gorzej, ale w sumie tez dobrze uzbrojeni
- nieograniczona ilość amunicji (ale bez przesady)
- gorzej wyszkoleni
- biegają w sandałach xD

Zadania:
Polacy:
- dotrzeć do miejsca wykonania misji
- odszukać WSZYSTKIE wskazane cele
- udać się do LZ
- wrócić po załogę śmigłowca
- zniszczyć ostatnie działo
- ponownie udać się do LZ

Talibowie:
- dotrzeć do miejsca wykonania misji.
- rozstawić barerie obrony przeciwlotniczej wokół 'hotelu'
- nie dopuścić do wykonania zadań Polaków

Respawn:
Osoba, która dostała krzyczy głośno 'dostałem' i wzywa medyka okrzykiem 'medyk'. Medyk przychodzi i obwiązuje ranę bandażem. W przypadku nie przybycia medyka w przeciągu 10 min od chwili odniesienia rany osoba zabita przechodzi na respawn wcześniej wyznaczony przez organizatorów. Zabity nie może sam się przemieszczać. Może być transportowany przez innych uczestników.

By airsoftowo & ghost_69
Hua!

Jak mamy nosić te sandały to lepiej w zimę tej misji nie wykonywać ^.^

Jak znajdziesz mi taliba z wyrzutnią rakiet S-125 Newa i działem S-60 to stawiam Ci kratę piwa ;D A poza tym S-125 to wyrzutnia rakiet typu ziemia- powietrze ! xD Chyba że znasz jakieś samoloty i helikoptery jeżdżące po drogach ;D

Jednak pomimo małych błędów stwierdzam , że scenariusz jest super.

Bo to są super Taliby. To są Afganistańczycy xD. Zapomniałem zaznaczyć w scenariuszu, że oni mają dostawy broni od ruskich, ale to już nieważne.
No miałem ziemia-powietrze na myśli tylko źle napisałem. Mikołaj mi gadał,gadał i się pomyliłem. ;D

Dobra dobra , nie tłumacz się ;D A to , że talibowie mają dostawy broni od ruskich to nie prawda ,ale podobno nawet Stingery maja co najśmieszniejsze dostali je od ... Amerykanów oczywiście,  podczas Operacji Cyklon , wtedy gdy ruscy zaatakowali Afganistańczyków xD

Świątek Ty to wszysyko musisz...zepsuć..xD

Ja jedynie zwróciłem uwagę na wasze rażące błędy i zbytnią wiarę w wyposażenie Afganistańczyków ;D

Dobra Ty już mnie nie denerwuj nawet, bo narzekasz od początku. Wymyśl sam cos i nie będzie żadnych błędów.